Nieuczciwi wspólnicy, którzy ociągają się z uregulowaniem
należności mogą w niektórych przypadkach doprowadzić do bankructwa swego wierzyciela. Naturalnie raz na pewien czas słyszymy w telewizji bądź czytamy w prasie o firmach upadających z tego właśnie powodu, ale przecież każdy zarządca, tak dużej spółki czy małej przetwórni, chce odzyskać swoje pieniądze.
Nawet jeśli dana firma bardzo dobrze prosperuje.
Jeżeli sądzisz, że nie odnajdziesz w sieci ciekawych informacji, to
przekonaj się treści, ponieważ można by w nich znaleźć ważne dane na pasjonujący Cię wątek.
De facto możliwości manewru wcale nie jest za dużo, oczywiście jeżeli mamy na uwadze w pełni legalne sposoby walki z dłużnikami.
Kto chce szybko i sprawnie odzyskać pieniądze, ten musi równie szybko podejmować konkretne decyzje. Wierzytelności niekiedy opiewają na niebotyczne
kwoty, więc pośpiech jest jak najbardziej zasadny. Zobacz więcej: aktualne oferty firm związanych z wierzytelnością. I nawet jeden dzień spóźnienia warto wyjaśniać, chociażby w rozmowie telefonicznej. Powody zwłoki mogą być najróżniejsze - czasami poważne, a niekiedy bardzo przyziemne: księgowa na wczasach czy L4,
awaria internetu, przenosiny pod inny adres. Jeśli faktura została wysłana
tradycyjną pocztą, to mogła po prostu zaginąć. Mogła także zawieruszyć się pośród dziesiątek innych dokumentów, jakie zalegają biurka dyrektorów i referentów, a nawet asystentek. Jak już zauważyliśmy, krótkie opóźnienia można dość szybko wyjaśnić, natomiast ważne jest to, żeby rozmowa z dłużnikami była przeprowadzona rzetelnie oraz w taktowny i grzeczny sposób. Jeżeli brakuje czasu na choćby parominutową konwersację, to można także zredagować maila ze zwięzłym przypomnieniem.